Czy zauważyłaś, że kupując czasem od niektórych ludzi ich produkty lub
usługi, widzisz i czujesz, że są oni w 100% godni zaufania, a jakość i zasadność
zakupu tego, co sprzedają, nie wzbudza w Tobie żadnych wątpliwości? Ci ludzie
wydają się mieć naturalny dar przekonywania do swoich produktów lub usług, być
może przez niektórych postrzegani są po prostu jako urodzeni sprzedawcy.
Faktycznie, część ich umiejętności może być wyuczona, ale jednego, kluczowego
aspektu biznesu sprzedażowego wyuczyć się nie da. Jest nim pasja i
zainteresowanie.
Ludzie, którzy robią w życiu coś z pasją, są wyraźnie inni niż ci,
którzy zajmują się czymś z innych powodów, zazwyczaj dla pieniędzy. Ci pierwsi mają
zupełnie inny poziom energii, tej dobrej, pozytywnej, którą zarażają całe swoje
otoczenie. Oni mają w życiu cel, nawet jeśli nie wyznaczali go żadną metodą, to
widać go na pierwszy rzut oka. Widać, a może bardziej da się to wyczuć, niż
zobaczyć. A co równie ważne, ludzie zmotywowani przez swoje wewnętrzne
zainteresowania różnią się od tych drugich także tym, że tego, co robią, nie
wykonują dla pieniędzy. Pieniądze są naturalnym wynikiem ich działań, a nie
celem samym w sobie.
Cała magia przyciągania pieniędzy właśnie na tym polega – jeśli robisz
coś, bo ich potrzebujesz, to najpewniej one się nie pojawią lub zobaczysz je jedynie
w takiej ilości, która pozwoli Ci przeżyć. Czy znasz jakiegoś szczęśliwca,
który wygrał na loterii, bo bardzo tego potrzebował? Nie!
Zazwyczaj wygrywają osoby, które przypadkowo puściły los, raczej dla zabawy
niż z chęci wygranej. Nie były one jednak przygotowane na pojawianie się takiej
sumy pieniędzy w ich życiu i stąd większość tych, którzy wygrali na loterii,
otrzymali duży spadek czy nagle weszli w posiadanie jakiejś niebotycznej kwoty
po upływie stosunkowo krótkiego czasu przepuszczają wszystko, co otrzymali,
wracając do miejsca, w którym znajdowali się przed wygraną.
Aby jeszcze lepiej zobrazować Ci konieczność przyjęcia za punkt
wyjścia własnych zainteresowań i pasji, posłużę się kolejnym przykładem.
Wyobraź sobie rowerzystę. Takiego z zamiłowania, któremu codzienne przejażdżki nie
są obce, który interesuje się około rowerowymi tematami, różnymi akcesoriami
dodatkowymi, częściami itp. Chcesz kupić rower, idziesz do niego, możesz z
dużym prawdopodobieństwem spodziewać się wyczerpujących informacji na temat
samych rowerów, a także pomocy w dobraniu najlepszego modelu dla siebie.
Dodatkowo, wszystko, o czym on powie, będzie najpewniej wynikało z praktyki
oraz czystego, bezinteresownego zamiłowania do tematu. Wskaże praktyczne i
sprawdzające się akcesoria. Ba! W jego sklepie będą tylko te
sprawdzone, wysokiej jakości i niezawodne, bo jako rowerzysta na pewno wie, z
czym wiąże się jazda na rowerze, z jakimi dyskomfortami – tymi cielesnymi ;)
ale także typowo technicznymi, np. w sytuacji gdy 20 km od domu, w lesie złapiemy
gumę.
A teraz wyobraź sobie osobę, która otwiera sklep rowerowy, bo
potrzebuje pieniędzy. Dobiera asortyment trochę w ciemno, patrzy na to, co
oferuje konkurencja, co jest w „dobrych” cenach (bo przecież w Internecie
podobno kupuje się to, co najtańsze) i w ten sposób zatowarowuje swój sklep. Ma
podstawową wiedzę, ale tak naprawdę nie lubi jeździć na rowerze, nie czuje w
tym nic pociągającego. Jakiej obsługi możesz spodziewać się w tym wypadku? I
pytanie kluczowe – od którego z nich chciałabyś kupić swój wymarzony rower?
Jeżeli Twoje działania nastawione są bardziej na ludzi – Twoich
klientów, ich potrzeby, to wierz mi, że pieniądze zaczną same się
pojawiać i będą one zwyczajnie efektem Twojej pracy i produktów, które pomagają
zmienić życie innych osób.
Pytanie do Ciebie brzmi: jak Twoje produkty lub usługi mogą zmienić
życie Twoich klientów na lepsze? Jakie pozytywne zmiany do niego wniosą, co polepszą?
Zapisz to w ramce poniżej i zapamiętaj!
Szczera wiara w to, że oferując swoje produkty innym, zmieniasz ich życie
na lepsze, a co więcej – połączenie tego z pasją, jest jednym z istotniejszych
kluczy do sukcesu, także w e-commerce.
WIĘCEJ ZNAJDZIESZ W: Kobieta wkracza w e-commerce
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.